Inspiracją do napisania tego artykułu było nasze kwietniowe spotkanie z uczniami klas drugich Szkoły Podstawowej Paderewski w Lublinie. Uczniowie w ramach zajęć sprawdzali „Jak ludzie wybierają domy i transporty, aby ułatwić sobie życie”, a część z nich wybrała kampera na pracę badawczą.

Na spotkanie „cieszyliśmy się jak dzieci”, bo kiedy zarazić swoją manią podróżowania kamperem, jak nie od najmłodszych lat. Zastanawialiśmy się również, jaką wiedzę mogą mieć ośmiolatki na temat kamperów i jakie są odczucia młodego pokolenia na ten rodzaj podróży. Oboje mieliśmy też tremę, bo nigdy wcześniej nie występowaliśmy na żywo przed tak dużą grupą osób, a były to 3 klasy drugie. Uzbrojeni w prezentację ze zdjęciami z naszych wojaży rozpoczęliśmy spotkanie z najwspanialszą grupą odbiorców, jaka mogła nam się trafić.

Dzieci przyjęły nas z ogromnym entuzjazmem oraz zasypały masą pytań. Pytania były przygotowane i spisane na kartach, aby żaden szczegół nie umknął przyszłym podróżniczkom i podróżnikom. Właśnie ta część „wykładu” wzbudziła w nas późniejszą refleksję nad czasem, w którym można zacząć marzyć o podróżach kamperem.

Czy karawaningowcem można być od dziecka?

Zapytaliśmy dzieci, które z nich miało do czynienia z kamperem na żywo. Dumnie podniosło rękę cztery osoby. Zawdzięczali to rodzicom, którzy zabrali ich na wakacje.

Następną grupą były dzieci, które na lekcję przygotowały wybrane zagadnienie, a nawet stworzyły na tą potrzebę model bardzo fantazyjnego kampera, z którego projektanci domów na kółkach, mogliby wiele podpatrzeć. Jesteśmy pod wrażeniem, jak z kawałków tektury, plasteliny i kleju, młode szkraby, zrobiły tak świetny model.

Największą grupą była ta, która o tej formie wypoczynku dowiedziała się z lekcji i naszego opowiadania.

Tak wyglądają statystyki, a odpowiedź na zadane wyżej pytanie pozostaje raczej w strefie naszych domniemań, bo ostatecznie wszystkie dzieci były na TAK. Ile w rzeczywistości pozostawi tą pasję w sercu – tego nie wie nikt. Być może okaże się, że rodzice, którzy lubią tak spędzać wakacje, zaszczepią to w swoich pociechach. Być może zgłębienie wiedzy w ramach pracy badawczej pozostawi trwały ślad w ich pamięci. Być może taka lekcja w szkole i spotkanie z nami, ludźmi, którzy już są karawanigowcami, wzbudzi zainteresowanie, które przez resztę życia będzie kultywowane.

Wiele czynników może mieć wpływ na wybory naszych młodych słuchaczy, dlatego tym bardziej trzymamy kciuki, że za kilka lat uda nam się spotkać kogoś z nich we własnym kamperze. Być może Ty jesteś kimś takim, kto od najmłodszych lat miał karawaning w sercu. Podziel się swoją historią w komentarzu.

Lekcja inna niż wszystkie

Lekcja, którą dzieci realizowały dzięki swoim nauczycielom była dla nas czymś nowym. Mało, która szkoła w tak przystępnej formie kształtuje wiedzę swoich podopiecznych. Dla nas takie urozmaicenie zajęć było bardzo pozytywnym doświadczeniem, a jeszcze przed występem postanowiliśmy, że postaramy się dodatkowo wzbogacić nasze spotkanie z dziećmi. Wymyśliliśmy konkurs z kilkoma nagrodami.

Oczywiście nagrody nie mogły być niezwiązane z tematem zajęć, i tak do zdobycia był globus, składana skarbonka w kształcie kampera od Polskiego Caravaningu, kolorowanka podróżnicza i naklejki z logiem naszego kanału (tymi ostatnimi obdarowaliśmy także najbardziej aktywnych). Uczniowie nie mieli żadnych problemów z odpowiedziami na wcale nie tak proste pytania.

Dzieci również przygotowały dla nas niespodziankę, którą była własnoręcznie zrobiona laurka. Zajęła ona honorowe miejsce na naszej lodówce wraz z magnesami z naszych podróży.

Zostawiliśmy po sobie trwały ślad

Ostatnim punktem lekcji było… rozdawanie autografów. W świecie YouTuba, w którym tworzymy, fani przy spotkaniach z nami robią sobie zdjęcia selfi. Dzięki tej wizycie mogliśmy poczuć się jak prawdziwe gwiazdy i każdemu podpisać się na kartce.

Każdy z nas miał w dzieciństwie miejsce gdzie trzymał swoje skarby. Były to różne rzeczy, które kojarzyliśmy z dobrymi wspomnieniami. Przedmioty te w większości udało nam się przetrzymać do naszych dorosłych żyć, czy to dla siebie, czy to dla pokazania swoim dzieciom. Czasami to rodzice trzymali takie pamiątki dla swoich pociech, które po dorośnięciu mogły się cieszyć fajnymi pamiątkami.

Czy nasze autografy będą na tyle cenne, aby trafić do takiego zbioru, tego nie wiemy. Wracając do rozważań z początku wpisu, jeśli tak się stanie, nasz autograf po latach może stać się rodzajem bodźca, który przypomni naszemu fanowi o nas i karawaningu w dorosłym życiu. To już byłoby naprawdę mega doświadczenie.

Chcesz coś poznać? Zobacz to!

Nasze spotkanie byłoby niepełne gdyby nie pokaz kampera. Po części teoretycznej, nadszedł czas na praktykę. Całą grupą udaliśmy się na parking gdzie stał nasz kamper.

Przeprowadziliśmy pełną prezentację z wyjaśnieniem wszystkich szczegółów technicznych funkcjonowania kampera, a następnie w parach rozpoczęło się zwiedzanie naszego domu na kołach. Rozpaliło to jeszcze mocniej podekscytowanie dzieci, które mogły zajrzeć do każdej szafki, umyć ręce ciepłą wodą, czy zajrzeć do lodówki. Całość prezentacji zwięczyło pamiątkowe zdjęcie całej grupy.

Podziękowania

Dziękujemy wszystkim dzieciom, które poznaliśmy na lekcji, nauczycielom, którzy w tak ciekawej formie przekazują wiedzę swoim uczniom oraz szkole, która taką formę zajęć dopuszcza w swojej misji.

Dziękujemy także Tobie za przeczytanie wpisu i za to, że jesteś z nami.