Ali i Nino to najsłynniejsza i najpiękniejsza historia miłosna na Wschodzie. Tak jak w Europie, Romeo i Julia, tak w Gruzji i Azerbejdżanie, historię tej nieszczęśliwej miłości zna każdy. Parę zakochanych dzieli wszystko, a łączy tylko, a może aż, miłość.
Ali Khan Shirvanshir jest Azerem, pochodzi z muzułmańskiej rodziny. Zakochuje się w gruzińskiej księżniczce Nino, chrześcijance, która odwzajemnia jego uczucie. Oboje cieszą się życiem i podróżują. Postanawiają wziąć ślub, mimo, że ona obawia się islamskich obyczajów. Ali przekonuje ją obietnicą, że nie będzie musiała po ślubie nosić chusty i nie narzuci jej swojej religii. Ojciec Alego, który jest muzułmaninem, zgadza się na ślub, że względu na szczęścia syna. Do małżeństwa jednak nie dochodzi. Sielanka zmienia się diametralnie gdy ormiański przyjaciel Alego porywa Nino. Ali wpada w szał, zabija przyjaciela i ratuje księżniczkę. Aby uniknąć kary, ucieka do Dagestanu. Dopiero po długim czasie ukrywania, zakochani spotykają się w małej wiosce, gdzie w końcu biorą ślub. Mimo biedy, żyją szczęśliwie.
Niestety, w tym samym czasie wybucha rewolucja październikowa i osmańska armia rusza do Baku, by bronić go przed Rosjanami. Ali i Nino uciekają do Teheranu, gdzie Nino, mimo obietnicy musi poddać się islamskim obyczajom. To ją unieszczęśliwia, a czas spędzony w Iranie dla obojga staje się gehenną. Kiedy tylko Azerbejdżan zyskuje niepodległość, zakochani przeprowadzają się do niej. Na miejscu otrzymują propozycję pracy jako ambasadorzy we Francji, jednak oferta nie podoba się Alemu, który ją odrzuca.
Po dwóch latach od wojny, Rosjanie znów atakują ojczyznę Alego. On decyduje się walczyć w imię niepodległości Azerbejdżanu. Nino przenosi się, na ten czas, już z dzieckiem do Gruzji. Ali ginie na wojnie, a Rosjanie opanowują kraj.
Historia, przez wielu uważana jest za prawdziwą. Na cześć przyjaźni gruzińsko-azerbejdzańskiej w Batumi znajduje się ruchoma instalacja z postaciami Alego i Nino.
Znacie tą historię? Albo inną na miarę Romea i Julii?