Podróże kamperem należą do jednych z najprzyjemniejszych czynności jakie lubimy robić na co dzień. Co zrobić, żeby nic ich nie zakłóciło, a biwak na dziko był tylko przyjemnością? Z gotowymi rozwiązaniami przychodzi MasterLED z produktami specjalnie dla karawaningowców.

Korzystanie w pełni z udogodnień kampera nie byłoby możliwe bez odpowiednich urządzeń. Ciężko wyobrazić sobie kampera bez łóżka, kuchenki czy lodówki. Trochę inaczej jest z oświetleniem, które często jest niedoceniane, a nawet zaniedbywane przez właścicieli domków na kółkach. Wyobraź sobie Twojego kampera bez odpowiedniego oświetlenia. Czy dałoby się w nim mieszkać? Oczywiście, że nie! Problem mógłby się zacząć już na początku.

ŻEBY BIWAKOWAĆ TRZEBA TAM DOJECHAĆ

Kamper to też samochód. Nie będę tu pisał o konieczności posiadania właściwego oświetlenia, które regulowane jest prawem, ale wspomnę o dwóch kwestiach na które warto zwrócić uwagę.

Pierwsza sprawa to oświetlenie LED do jazdy dziennej. Posiadanie dwóch (a czasami więcej) akumulatorów w kamperze to wyzwanie dla alternatora. W końcu musi pracować ze zdwojoną siłą, aby każdy z akumulatorów był ładowany. Do tego dochodzi lodówka i kilka ładowarek od telefonów oraz obowiązkowo światła mijania. Dużo pracy mają te nasze alternatory, co nie?

Dlatego warto rozważyć mniejsze wykorzystanie alternatora, poprzez montaż świateł LED do jazdy dziennej. Dzięki temu odciążymy znacząco alternator (sprawdź u siebie jak zaczyna pracować kiedy zgasisz światła), nie będziemy zużywać odbłyśników w lampach na jazdę w dzień oraz dodamy świeżości swojemu kamperowi.


Druga kwestia to dodatkowe oświetlenie robocze. Dojazd do miejscówek na dziko często wymaga 100% skupienia. W szczególności dotyczy to biwaków na łonie natury z dala od ludzi. Jeszcze bardziej ekstremalnym wyzwaniem jest dojazd w te miejsca nocą. W tej sytuacji pomocne będzie doposażenie kampera w dodatkowe lampy, które doświetlą wszystkie miejsca.

I tak możemy zamontować podłużny panel LED z przodu i z tyłu (podobnie jak w terenówkach) czy po bokach (podobnie jak w karetkach). Dzięki temu dojedziemy na miejsce omijając konary drzew, krzaki i inne zagrożenia dla poszycia kampera, ale również możemy wykorzystać je przy oświetleniu naszego biwaku.

Dojechaliśmy na miejsce, jednak to dopiero połowa sukcesu. Do tej pory wykorzystywaliśmy oświetlenie kampera stricte jak w samochodzie. Przyszedł czas zaparkować (najlepiej na plaży przy jeziorze, niedaleko lasu, co by drewno na ognisko było) i zaczynamy cieszyć się naturą. W dzień jest to proste, ale nocą robi się całkowicie ciemno.

BIWAK W CIEMNOŚCIACH TO HORROR

Załóżmy, że cały dzień upłynął Ci na plaży i wieczorem wracasz do kampera, prawda, że przyjemne założenie. Teraz trzeba zjeść kolację, a najlepiej kiełbaskę z grilla. Nie masz oświetlenia zewnętrznego. Zaczyna się horror. Na początku idąc do garażu potykasz się o krzesło i wpadasz na stół, który stoi tu od rana. Potem jeszcze trafić w zamek i już jest z górki. Rozkładanie grilla w ciemności, ogień i już jest jasno, ale tyko dopóki węgiel się rozpala.

Teraz załóżmy, że masz lampę z czujnikiem ruchu, która zapala się automatycznie kiedy podchodzisz do swojego domu na kołach. Ciemny biwak rozbłyska światłem. Prawda, że przyjemnie? I to nie jedyna zaleta automatycznego oświetlenia.

Nawet najprostsza lampa z czujnikiem ruchu zwiększy Twoje bezpieczeństwo, bo kto spodziewa się światła z czujką po podejściu do samochodu. Dotyczy to zarówno zwierząt (nie tylko dzikich, bo koty często odwiedzają miejsca biwaku w poszukiwaniu resztek), ale również ludzi, którzy chcieliby za blisko podejść do Twojego domu. Tym sposobem masz 2w1 – komfort i bezpieczeństwo. Biorąc pod uwagę aspekt z następnego akapitu nawet 3w1.

LED = DŁUŻSZY BIWAK

O energooszczędności LED każdy wie, ale nie każdy jest do tego przekonany. Sceptycy argumentują to droższą ceną zakupu. Porównajmy stare oświetlenie Twojego kampera z nowym oświetleniem w technologii LED. Zacznę od wspomnianej oszczędności.

Nie będę tu wyliczał poboru prądu przez starą i nową żarówkę, a odniosę się do przykładu jak w pierwszej części artykułu o alternatorze. W części hotelowej do wykorzystania jest ograniczona ilość prądu. Najwięcej zużywa go pompka wody, ogrzewanie, ładowarki telefonów czy właśnie oświetlenie. A na ile urządzeń w rzeczywistości mamy wpływ? Telefony można ładować w dzień, albo w czasie jazdy, ale pompkę i ogrzewanie już nie. Zostaje oszczędzanie na oświetleniu, które wydłuży możliwość zasilania innych urządzeń.

Wymiana starych żarówek i świetlówek na nowoczesne lampy LED to także oszczędność czasu. Stare oświetlenie w leciwych kamperach często jest już nie do zdobycia i próby reperowania go chałupniczymi metodami zajmują dużo czasu (sam tak robiłem). Nowa lampa LED będzie miała 100x większą żywotność i zmniejszy to częstotliwość martwienia się o jej serwisowanie. Zaoszczędzony czas możesz zawsze wykorzystać na biwak w lesie.

DO CZEGO JESZCZE WYKORZYSTAĆ OŚWIETLENIE LED?

Dzięki LEDom zwiększyłem bezpieczeństwo w naszym kamperze. Groszek nie miał trzeciego światła stopu, a wożenie np. bagażnika rowerowego powodowało u mnie stres przy hamowaniu. Druga sprawa, że kierowcy po prostu przyzwyczaili się do trzech świateł i chwila dekoncentracji może doprowadzić do opóźnienia podróży przez stłuczkę. Inwestycja niedroga, a bezpieczeństwo jest najważniejsze.

 

 

W tej chwili pojawiły się również światła STOP z kamerą, co w perspektywie czasu na pewno znajdzie się na tyle Groszka (na razie argumentuje konieczność zmiany radia na takie z wyświetlaczem). Kamera cofania zintegrowana z światłem stop nie szpeci kampera dodatkowym elementem, a i trudniej ją zniszczyć lub urwać. Idealne rozwiązanie.

W bliższej przyszłości wymienię oświetlenie schodka i podłogi na bardziej KamperManiakowe, które znalazłem w sklepie MasterLED. Oprócz koloru zielonego występują również inne kolory, a wymiana paska LEDowego na taką fajną lampę doda trochę świeżości naszemu domkowi na kółkach.

LED TO SAME KORZYŚCI

Po przeczytaniu wszystkich powyższych przykładów, nie pozostaje nic innego, jak wymienić to co można w kamperze na LEDy. Chyba, że jesteś totalnym ignorantem na nowe technologie.

W swoim domku na kółkach robiłem to etapami i w tej chwili wszystko co było możliwe jest już LEDowe. Dużym ułatwieniem był dla mnie MasterLED gdzie miałem wybór wielu rozmiarów i kształtów lamp, a to ułatwia zastąpienie starego sprzętu bez wielu przeróbek. Gorąco zachęcam również Ciebie do skorzystania z oferty: LEDy do kampera (klik)